środa, 12 czerwca 2013

Otrębowy crumble z rabarbarem

Bardzo szybki, dietetyczny i przepyszny crumble. Polecam ponieważ obecnie jest sezon na rabarbar. Jest  to jest ciekawa alternatywa dla tradycyjnego wykorzystania go na kompot :P


Składniki:
1kg rabarbaru
1/3 szkl. cukru

Składniki na ciasto:
2 szkl. mąki pszennej
1 szkl. otrąb
1/2 szkl. cukru
1/2 kostki margaryny (nawet trochę mniej, bo część pójdzie do wysmarowania blaszki)
2 jajka
łyżka proszku do pieczenia

Przygotowanie:
1. Ciasto zagniatamy i wstawiamy na godzinkę do lodówki.
2. Rabarbar myjemy, obieramy, kroimy na kawałeczki, posypujemy cukrem.
3. Smarujemy blaszkę margaryną, wykładamy na nią rabarbar i pokruszone ciasto.
4. Pieczemy ok 25-30min w 200 stopniach, aż kruszonka się zarumieni

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Hej Kochane :)
Dawno mnie tu nie było. Po prostu miałam totalny brak weny do pisania.
Podsumowując krótko miałam teraz okres kiedy przykładałam mniejszą uwagę do pracy nad ciałem. Jadłam więcej (to znaczy normalnie, nie żeby zajadała wszystko co do tej pory spaliłam) i ćwiczyłam trochę mniej intensywnie. Czuję że mój organizm tego potrzebował. Potrzebowałam zregenerować siły i przyspieszyć mój metabolizm ;)
Jutro mój ostatni dzień na siłowni - przez pół roku chodziłam tam 5 razy w tygodniu i bardzo będzie mi jej brakowało.... ćwiczeń i dostępu do sprzętu i tej atmosfery w której każdy ćwiczy żeby osiągnąć swój cel... Przygodę z siłownią wspominam bardzo dobrze :) Ale nadszedł czas na zmiany! Idzie lato i trzeba więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu :)
Zaczynam już zaczynam tworzyć listę aktywności fizycznych które zastąpią mi siłownię :)  Najbardziej przekonuje mnie basen i bieganie.




środa, 29 maja 2013

Wyniki :)

Witajcie Kochane :)
Dzisiaj postanowiłam zrobić porównanie wymiarów z teraz i sprzed pół roku. Jestem pozytywnie zaskoczona, bo cały czas myślałam że rezultaty są znikome.Ale mimo to że waga malała o dekagramy, a wymiary o milimetry to udało mi się schudnąć kilka kilo i zrzucić kilkanaście centymetrów :))
A przede wszystkim sylwetka staje się coraz bardziej proporcjonalna :))

na początku roku      teraz           zmiana
waga 60,5kg             57,3kg       -3,2 kg
biust 95cm                91cm         -4cm
talia 65cm                 63cm         -2cm
brzuch 82cm             77,5cm      -4,5cm
biodra 92,5cm          91cm         -1,5cm
udo 55,5cm              54cm         -1,5cm
BMI 22                    20,8           -1,2

Przez ten czas dużo się nauczyłam. Starałam się jeść więcej białka i warzyw. Przez pół roku chodziłam na siłownię 5 razy w tygodniu po 1-1,5 godziny. Zaczęłam bardziej kontrolować napady głodu. No i ostatnio zmieniłam stosunek do słodyczy i ograniczyłam je.
Nie wszystko co robiłam było idealne a rezultaty takie jakbym chciała, bo 3 kg to niektórzy w miesiąc chudną :p Dla mnie jednak jest to duży sukces.

Moja droga trwa dalej :) Jestem już bliżej celu niż dalej :)
Pozdrawiam





poniedziałek, 27 maja 2013

Tydzień bez słodyczy podsumowanie

Witajcie Kochane :)
Druga połowa tygodnia była na prawdę dosyć szalona i po prostu nie mogłam znaleźć czasu na to żeby zobaczyć co u Was i podzielić się tym jak mi idzie z tymi słodyczami. Ale już mówię szczerze, że wytrzymałam 6 dni bez słodyczy, słonych przekąsek i jedzenia płatków na sucho. Siódmego dnia, w niedzielę, skusiłam się na 1 ciastko, 3 czekoladki i miseczkę granoli na sucho. Nie robię sobie za to wyrzutów. Wręcz zainspirowało mnie to i dodało siły do kolejnego tygodnia bez słodyczy :) Czuję że przez ten tydzień dużo zmieniło, nabrałam dystansu do słodyczy, zaczęłam załatwiać problemy w inny sposób. Tydzień oceniam pozytywnie i mam nadzieję że rezultaty nie tylko psychiczne ale również fizyczne się pojawią! Dziękuję dziewczynom które przyłączyły się do akcji, bo dodawałyśmy sobie wzajemnie motywacji :)

Postanowienie na nowy tydzień: kontynuacja tygodnia bez słodyczy. Zasady te same. Jednak od razu chcę zastrzec że pozwalam sobie na dwa dni wyjątku w tym tygodniu, w których mogę zjeść małą porcję słodyczy ale nie muszę: czwartek- bo szykuje się duża rodzinna impreza oraz niedziela.
Czy któraś z Was chce się przyłączyć do akcji? :)








czwartek, 23 maja 2013

Dzień bez słodyczy 4/7

Witajcie Kochane :)
Dzisiaj bardzo pozytywnie zaskoczyłam sama siebie. Posłuchajcie... 
Przyszła dziś do nas ciocia jak zwykle z torbą słodkości. Tym razem na prawdę zaszalała bo i eklerki i szarlotka i ciasteczka z Kraski... I wiecie co gdy to wszystko zobaczyłam to od razu pomyślałam o Was i o tym jaki to byłby wstyd, że nie potrafiłam wytrzymać głupiego tygodnia bez słodyczy. Więc zamiast jeść poszłam na siłownię - udany dzień :) Jak wróciłam słodycze leżały dalej i kusiły, ale wiedziałam że ich nie potrzebuję i ani kawałeczka nie tknęłam. Za to mojemu facetowi co chwilę coś podtykałam, żeby zjadł za mnie- równowaga musi być :p Dziękuję Ci Kochanie że w taki sposób mnie wspierasz i wiem że to czytasz :p Obrazek z dedykacją dla Ciebie


Tak w ogóle ostatnio znalazłam ciekawy i świeży artykuł o najlepiej zarabiających trenerach personalnych.
Muszą być na prawdę dobrzy w tym co robią skoro na fitnessie dorobili się milionów. W każdym razie bardzo mnie to zainspirowało do tego aby znaleźć rady od nich, które być może są na wyciągnięcie ręki i czekają na mnie w sieci... Dla zainteresowanych wysyłam link do rangkingu :)





wtorek, 21 maja 2013

Misja tydzień bez słodyczy 2/7

Witajcie Kochane :)
Dzisiejszy post chcę zadedykować wszystkim dziewczynom, które dołączyły do wyzwania, a zwłaszcza Robince i ChocoMonster, bez których  nie miałabym takiej motywacji jak teraz żeby odstawić słodycze. Dziękuję Wam wszystkim i ciesze się że razem  trzymamy się w postanowieniu :)

Mój pierwszy dzień- poniedziałek był najtrudniejszy. Bardzo miałam ochotę na słodkie i ogólnie na jedzenie, bo miałam dosyć stresujący dzień. Niespodziewanie dowiedziałam się że następnego dnia będę miała zaliczenie jednego przedmiotu na studiach na który w ogóle nie chodziłam, tak więc musiałam spiąć pośladki i zmusić się do nauki jak również trzymać dietę. Na szczęście się udało- jaka lipa to by była odpaść pierwszego dnia :p 


I jak zwykle obrazkowa motywacja:

 









Pozdrawiam i lęcę oglądać wasze nowe wpisy :)

niedziela, 19 maja 2013

W tym tygodniu dam z siebie wszytko

Witajcie Kochane :)
Jest mi niezmiernie miło że znalazło się tyle chętnych do podjęcia wyzwania Tydzień bez słodyczy :)
Bardzo się cieszę, bo to oznacza że chcecie pracować nad sobą i dokonać zmian w swoim życiu.
Czas start: 20. maj
Jesteśmy wystarczająco silne? Wytrzymamy razem do niedzieli?  :)
Koniecznie dawajcie znać po każdym udanym dniu jak Wam poszło i jak walczyłyście ze słabościami.


Postanowiłam napisać kilka najważniejszych powodów dla których dla mnie ważne jest wytrwanie tego tygodnia bez słodyczy:
1. Aby udowodnić sobie że jestem silna. Żeby poczuć, że jestem wytrwała, bo potrafię oprzeć się chwilowej przyjemności dla sukcesu w przyszłości.
2. Ponieważ wszyscy dietetycy i trenerzy jednoznacznie mówią że aby schudnąć należy ograniczyć słodycze ile tylko się da. Chodzi o cukier prosty, który szybko zamienia się w tłuszcz.
3. Nowe doświadczenie i zmiana nawyków na zdrowsze. (Do tej pory słodycze jadłam codziennie.) Chce odnajdywać przyjemność w ruchu a nie w jedzeniu słodkości.

Co to znaczy dla mnie słodycze i z tego zrezygnuję w przyszłym tygodniu:
czekolady, batony, ciastka, ciasta,  lody, cukierki, bułki słodkie, płatki jedzone na sucho, itp.
+ chipsy i inne słone przekąski

Dopuszczalne:
ciasteczka owsiane robione w domu (z minimalną ilością cukru, mąki i tłuszczu), budyń i sernik bez ciastowego spodu


PS. Wymyśliłam już nawet co powiem gdy będę częstowana ciastem w gościach :) "Przepraszam Ciociu wiem że na pewno upiekłaś pyszne ciasto. Niestety muszę odmówić, bo założyłam się z koleżanką o 100 zł że do końca tego tygodnia nie zjem nic słodkiego."  Niecny plan haha :)

Pozdrawiam :*